Jeśli należycie do grupy biernie śledzącej mnie na FB czy INSTA to zapewne wiecie , że ostatnie parę tygodni w Polsce byłam rzadkim gościem . Było miło ale szybko się skończyło ...
Niestety wakacje w tym roku zleciały mi bardzo szybko , pierw upalna Hiszpania ,a potem przywitała nas chłodna Anglia . Szczerze powiedziawszy jak na tamtejszy klimat pogoda była super , bo przez całe trzy tygodnie świeciło piękne słońce a wiatr tak szybko jak przywiał to się odwiał :)
Pożegnałam wszystkich ludzi , których tam poznałam no i moją siostrę Ewę , która nie wiem po co tam jeszcze siedzi ;p Przyznajcie mi rację , Ci którzy mnie znają i nie , powinna tu do Nas wrócić !
Nie byłabym pewnie taka chętna do powrotu gdyby była tam ze mną mój mąż . No ale niestety go tam nie było . Byliśmy sami z Filipkiem i korzystaliśmy z tego stanu !
No wiecie :D Fifi spał ze mną !
W domu to raczej rzadkość , od małego śpi w swoim łóżeczku , a Rafał mówi ,że przytulamy się do niego w dzień , a noc jest dla Nas . No może i coś w tym jest , gdyby nie fakt , że szkrabuś w nocy jest taki kochany że ojej !
Mogłabym patrzeć i miziać i przytulać ale ale ale , tylko wtedy jak jestem wyspana . :D
Nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło , przyznam się bez bicia , że wyspać się z moim dzieckiem w jednym łóżku to naprawdę sztuka . Ja nie umiem.
W niedzielę , dzień przed wyjazdem , próbowałam złapać jak najwięcej tego cudownego klimatu . Byłam aż dwa razy nad morzem . Tak , AŻ dwa .
Przez cały 3 tygodniowy pobyt tyłka ruszyć mi się z kanapy nie chciało żeby sfotografować piękny zachód słońca nad morzem . No , a żeby było śmieszniej - morze miałam za oknem ...
________________________________________________________________________________
Lot sam w sobie był bardzo spokojny . Na szczęście nie opóźniony ! Tym razem zabrałam ze sobą wózek i szczerze trochę się stresowałam żeby ze wszystkim się wyrobić i dogadać . Filip zasnął zaraz po wystartowaniu i spał na fotelu obok ( trafił się wolny) i na połówce mojej . Więc ja .. Tak ja , siedziałam półdupkiem i modliłam się tylko , żeby płaczące dzieci go nie obudziły . Ciężko by mi było utrzymać 15 miesięczne dziecko na kolanach tak aby nikomu nie przeszkadzał .
Co więcej ! Nie kopał w fotel starszej Pani siedzącej przed nami .
________________________________________________________________________________
Filip biegał i rzucał "tatą" na prawo i lewo . A jak go usłyszał w słuchawce telefonu to mało się nie zatrząsł z radości.
No ale teraz tęsknię za kozą . Sama nie wiem co gorsze .
Teraz czeka mnie przyzwyczajanie się mojego dziecka do jego starego nowego łóżka . Ciężko i opornie i już wiem dlaczego Rafał nie chce go w naszym łóżku . Nie chce - nie znaczy nie chce nigdy . Wiadomo - są wyjątki .
Postanowiłam bardziej rozbudować mój blog. Sporo zmian się tu szykuję .
"Dostałam" jakkolwiek to brzmi pracę . Piszę artykuły różnej tematyki , najczęściej kulinarne na dwie różne strony . Na pewno o nich usłyszycie na Facebook'u . Będzie konkurs na logo MatkiPlotki . Bez Was, nie byłoby mnie . Dlatego chcę żebyście mi pomogli w wyborze .
Montuję jeszcze film urodzinowy dla siostry , spóźniony :( ale liczy się , że z serca :)
To chyba tyle na dziś .
Czytacie w ogóle ? Skomentujcie , weźcie udział w tym co piszę - dajcie mi siły !
Obiecuję , że już tak długich przerw nie będzie tylko pokażcie , że jesteście !
Super są Twoje notki :-) fantastycznie się je czyta <3 pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMoja kochana :*
UsuńJej, masz super synka i ekstra wakacje!
OdpowiedzUsuńJa miałam jechać (a raczej lecieć) do Chorwacji, ale tata nie dostał urlopu no i.. nic.
Zazdroszczę :)
http://frazeologizmastrall.blogspot.com/
zwiedziłam Twoj blog wczoraj :) bardzo ciekawy , zaobserwowałam :*
Usuń