poniedziałek, 29 czerwca 2015

Wygrałam w totka !

JESTEM BOGATA - WYGRAŁAM W TOTKA !

Jak długo trzeba grać , żeby wygrać ? Ile pieniędzy wydać i się denerwować , że to nie ta cyfra ? 
Ja miałam tylko jeden los , dzięki któremu wygrałam ! 
Nawet nie zdajecie sobie sprawy z ciągłej radości wygranej . 

Chciałabym wygrać w totka ! Owszem , na pewno rozwiązałoby i ułatwiło dużo spraw w moim życiu. Jak to mówią , pieniądze szczęścia nie dają , ale potrafią wywołać uśmiech na twarzy niemal każdego człowieka .
Moim losem jest Filip 
⬇⬇⬇⬇⬇⬇⬇⬇⬇⬇⬇⬇⬇⬇⬇


Wiecie jak wspaniale czuję się mając przy sobie tak cudownych ludzi.
Zapewne są dni , w których nawet oni nie pomogą ale wtedy wiem , że są . Wiem , że w każdej chwili mogę zadzwonić , napisać . Są jak " na zawołanie" .



Ja jednak nie grałam , nie musiałam. Wszystko co dało mi szczęście przyniosło mi życie .
To Filipowi zawdzięczam to , że ją poznałam, a ona zawdzięcza to Nadii . Nasze dzieci są cudowne .
Nie jest jedyną osobą w moim życiu , z którą jestem tak blisko ale ostatnio najbliższą .
Uwielbiam tą matkę ! 
Jest bohaterką i inspiracją do mojego postu .
Mama Nadii , narzeczona Karola , siostra Pawła , córka pani Doroty i pana Wojtka ,moja przyjaciółka.
Ania ma na imię . Anna K. 
Ma czarne , długie włosy , smukłe ciało i nogi do nieba ! 
Jest piękną matką , dbającą o siebie . Serce ma większe i cięższe niż ona sama . Pomaga wszystkim , którzy tej pomocy potrzebują , czasem dostając po dupie . Tak bywa , jak się ma miękkie serce to trzeba mieć twardy tyłek ! 

Uwielbiam spędzać z nią czas  i na pewno bardzo będzie brakowało mi mieszkania "blok w blok" ./ już tęsknie za spontaniczną kawą .
Nie mogę powiedzieć , że jest jak moja siostra bo przecież nigdy nią nie będzie . Teraz dopiero
wiem , że przyjaciółka nigdy nie będzie jak siostra  . Siostra to siostra , przyjaciółka to przyjaciółka , kropka .
Z siostrami mam inne relacje - siostrzane . Bardzo bliskie ale jednak inne .
Z moimi przyjaciółmi mam relacje codzienne, wspaniałe .
Stanęła plecami za mną wtedy kiedy wcale nie oczekiwałam od niej tego , żeby zareagowała. Dość często spotykamy się , poznając swoje charaktery.  W tym momencie mogę powiedzieć , że jest tak bardzo podobna do mnie , a całkiem inna !
Znam ją 7 lat , a dopiero od 28 czerwca 2014 rozmawiamy jak ludzie :D
Nie cofnęłabym czasu , nie chciałabym nie być żoną i matką bo to wszystko wiąże się z tym , że dalej bym jej nie znała !
Dowartościowuje mnie , dość często kiedy jestem sama to przychodzi ona i wtedy jesteśmy SAME .
Wiecie , jak wspaniale jest mieć kogoś "obok" zawsze ? Najlepiej kogoś takiego jak Anka Cyganka ?

Ej , serio kiedyś marzyłam , że będę miała dom bliźniaczy i obok będzie mieszkała moja przyjaciółka ze swoją rodziną . Tylko , że to przecież bezsensu , bo nie chodzi o to żeby być nie rozłącznym tylko o to żeby rozłąka nic nie zmieniła.
Nie warto walczyć o przyjaźń fałszywą , bo gdyby była prawdziwa to nie musiałbyś o nią walczyć .
Dla mnie to nie jest relacja czy wypowiedziane słowa , tylko uczucie gdzieś głęboko w sercu , które pozwala Ci na obdarowanie zaufaniem .

Jest moją osobistą lamuską . Czasem siedzimy jak matki patolki i pierdzielimy o czym popadnie . W przyszłości myślałyśmy , że zeswatamy nasze dzieci . To nierealne. Oni będą jak rodzeństwo . Nie rozłączni jak przyjaciele - jak My .

Wygrałam na loterii życiowej kilka osób , które uwielbiam . Nie każda jednak jest na moim levelu
(macierzyństwo) , przez co absolutnie ich nie skreślam !

Dziękuje im , że weszli do mojego życia ze swoimi upieprzonymi butami i uczynili je pięknym .

Ania , mam nadzieję , że jak to przyczytasz to będziesz miała ciary :D
ej typowo, uwielbiam Cię .
Jesteś moją ulubioną mamuśką .
Jest najlepszą podpowiadajką , przy najgorszych pytajniakch.

A wy macie przyjaciół , takich "na zawsze" ? 







2 komentarze:

  1. Napatrzeć się na Was Dziewczyny nie mogę :-*

    OdpowiedzUsuń
  2. bez przyjaciół ani rusz!:) Sama osobiście mam 2 najważniejszych przyjaciół(nie licząc męża z którym też się przyjaźnie :D) moja kumpela od małego do teraż choć teraz daleko od siebie ale są jeszcze telefony.i kumpel tez od małego i tez niedawno wyjechał jest za kim tęsknić. ale zawsze i wszędzie jesteśmy w kontakcie :)

    OdpowiedzUsuń